Obecny pobyt w Bangkoku planowaliśmy, żeby zobaczyć chiński nowy rok. Niestety nie sprawdziliśmy jak to u nich wygląda. Okazało się, że świętują pierwsze dwa dni nowego roku, a nie jak u nas przejscie starego w nowy :-\
W ciągu dnia widzielismy jak tworzą coś na kształt ołtarzyków z darami przed domami/sklepami, palą kadzidła i ogólnie się szykują. Wieczorem było pełno straganów i czerwonych światełek, ale bez żadnych większych obchodów.
Za to widzieliśmy człowieka który w klapeczkach chodził po słupie i kablach... Masakra :-)
Czyli obchody będą 19 i 20.02 my już 19 jedziemy na południe... Może coś zobaczymy przed wyjazdem.
Przynajmniej mamy fajny apartment, ale spokojnie można było zostać o noc dłużej w Chiang mai i polecieć do Krabi.
W ciągu dnia widzielismy jak tworzą coś na kształt ołtarzyków z darami przed domami/sklepami, palą kadzidła i ogólnie się szykują. Wieczorem było pełno straganów i czerwonych światełek, ale bez żadnych większych obchodów.
Za to widzieliśmy człowieka który w klapeczkach chodził po słupie i kablach... Masakra :-)
Czyli obchody będą 19 i 20.02 my już 19 jedziemy na południe... Może coś zobaczymy przed wyjazdem.
Przynajmniej mamy fajny apartment, ale spokojnie można było zostać o noc dłużej w Chiang mai i polecieć do Krabi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz